Jak się chronić przed zimnem
Oprócz hartowania organizmu w niskich temperaturach, które wpływa bardziej na psychikę, niż na poprawę zdolności do adaptacji do zimna, musimy wypracować sobie cały system postępowania, który uwzględnia przede wszystkim sposób ubierania się.
Nie istnieją przecież żadne cudowne kombinezony, które chronią przed zimnem.
Każdy rodzaj odzieży posiada jakieś wady. Kiedy ubierzemy grubą, nieprzewiewną kurtkę i zaczniemy się ruszać, to po krótkim czasie spocimy się, powodując wychłodzenie organizmu i pojawienie się odczucia zimna. Natomiast w przypadku odzieży lekkiej i przewiewnej sytuacja jest odwrotna. Podczas ruchu odczuwamy ciepło, lecz gdy odpoczywamy, szybko je tracimy. Rozwiązaniem jest wtedy puchowa kurtka, którą trzymamy gdzieś w plecaku i zakładamy podczas odpoczynku. Chodzi o wypracowanie sobie indywidualnego systemu, trybu postępowania, który spełnia swoje zadanie.
Podczas wypraw na biegun używałem różnych rodzajów odzieży, tj. polary, rękawice, czapka, kurtka puchowa, opaski chroniące twarz, w zależności od warunków pogodowych i konkretnych sytuacji.
Krioterapia
Z mojego doświadczenia wynika, że kriokomora, podobnie zresztą jak morsowanie, również nie jest w stanie znacząco poprawić zdolności organizmu do przystosowania się do niskich temperatur.
Chodzi przecież głównie o sam efekt krótkiego (do 3 minut ) kontaktu z bardzo niską temperaturą, czyli silny bodziec termiczny, a nie o bicie rekordów w przebywaniu w chłodzie.
Uważam, że kriokomora ma największy wpływ na wzrost wydolności organizmu. Jednak sam ten efekt odczuwalny jest dopiero po całej serii zabiegów (15-20).
Przygotowując się do moich wypraw polarnych, większą wagę przywiązywałem właśnie do poprawienia wydolności organizmu, trenując intensywnie pływanie i bieg.
Zimny prysznic
Nie wyobrażam sobie, żeby rano nie zakończyć kąpieli zimnym prysznicem. Po umyciu ciała ciepłą wodą, silny strumień zimnej wody działa rewelacyjnie.
Sauna
Z sauny korzystam regularnie od wielu lat, 1-2 razy w tygodniu, bez względu na porę roku.
Zacząłem już w czasie studiów na Uniwersytecie Warszawskim, gdy trenowałem kajakarstwo i karate.
Stosowanie sauny trzeba rozpatrywać bardzo indywidualnie, pamiętając, że nie wszyscy z uwagi na różne schorzenia mogą z niej korzystać. Na mnie ma ona dobroczynny wpływ – bardzo dobrze regeneruje mój organizm i działa świetnie na psychikę. Po wizycie w saunie jestem wypoczęty i zrelaksowany.
Marek Kamiński dla morsowanie.info
Marek Kamiński - podróżnik, polarnik, pierwszy i jedyny człowiek na świecie, który zdobył oba bieguny Ziemi w ciągu jednego roku bez pomocy z zewnątrz, żeglarz, pisarz, fotograf i przedsiębiorca.
Jest założycielem Fundacji Marka Kamińskiego, Instytutu Marka Kamińskiego oraz firmy Invena S.A. Włada ośmioma językami obcymi: angielskim, niemieckim, włoskim, francuskim, hiszpańskim, norweskim, rosyjskim i japońskim. Jest żonaty, ma dwoje dzieci. Mieszka wraz z rodziną w Sopocie.